Co przyniósł rok 2022 przedsiębiorstwom
Konkurencja na rynku ubezpieczeniowym wymusza stały rozwój produktów przeznaczonych dla przedsiębiorców, jak również powoduje znaczącą presję cenową. Zjawisko inflacji jest dla nas czymś nowym. Zmienione otoczenie gospodarcze generuje wiele zagrożeń związanych z wciąż trwającą pandemią oraz niepewnością wynikającą z wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą. Przedsiębiorcy w pierwszym rzędzie starają się sprostać tym wyzwaniom, a inflacja będąca ich skutkiem w połączeniu z niewłaściwie oszacowaną sumą ubezpieczenia tworzą niewidzialne zagrożenie, mogące nieść katastrofalne skutki w przypadku dużej szkody (takiej, która powoduje całkowite zatrzymanie produkcji lub świadczenia usług na wiele miesięcy).
Realne ryzyko niedoubezpieczenia
Naszą rolą, jak również i Państwa jako doradców naszych wspólnych klientów, jest wskazanie niebezpiecznych skutków, jakie niesie za sobą niedoubezpieczenie, i uwrażliwienie na nie. Musimy pamiętać, że ograniczenie zasady proporcji, jakie jest stosowane powszechnie na rynku w czynnych umowach ubezpieczenia, działa jedynie w odniesieniu do szkód częściowych. W przypadku szkody całkowitej wyczerpuje się suma ubezpieczenia i poszkodowany pozostaje bez środków potrzebnych na naprawę szkody. Brak inflacji w ostatnich latach nie wymagał dbania o waloryzację sum ubezpieczenia, dlatego zachęcamy do śródokresowego sprawdzenia, czy zadeklarowane wartości odpowiadają obecnym warunkom rynkowym i kosztom zakupu materiałów potrzebnych do naprawy. Zjawisko inflacji jest również niebezpieczne dla inwestycji w toku, dlatego zwracamy uwagę na zapisy warunków, jakie zobowiązują ubezpieczającego do weryfikacji wartości inwestycji, tak aby zgłoszona wartość kontraktu odpowiadała pełnym kosztom odbudowy w chwili jego ukończenia. Nie ma tu znaczenia umowna kwota kontraktu, jaka została zapisana w dokumencie podpisanym przez zamawiającego i wykonawcę. Dla bezpieczeństwa obu tych podmiotów waloryzacja sumy ubezpieczenia powinna być traktowana w oderwaniu od umowy na wykonanie prac.
Krótszy okres odszkodowawczy
Inflacja i otoczenie rynkowe rodzą jeszcze jedno zagrożenie dla właściwej ochrony ubezpieczeniowej. W przypadku rozszerzenia ubezpieczenia mienia o szkodę w ubezpieczeniowym zysku brutto (BI) przewidywane okresy odszkodowawcze mogą okazać się niewystarczające. Nie mówimy tu o samej sumie ubezpieczenia, która podobnie jak w przypadku wartości majątku, z uwagi na inflację, może okazać się po prostu za mała, biorąc pod uwagę wzrost obrotów generowany przez inflację i wzrost cen sprzedawanych produktów lub świadczonych usług. Sam wskazany w umowie okres odszkodowawczy, w którym ubezpieczyciel pokrywa stratę, może być zbyt krótki. Obecnie mamy do czynienia nie tylko z inflacją, ale również z zerwaniem łańcuchów dostaw, brakiem dostępności części, niewystarczającą liczbą pracowników w budownictwie – dlatego też równie ważna pozostaje weryfikacja samej długości okresu odszkodowawczego, jaki przewidywano w chwili zawarcia umowy.
Zadbajmy wspólnie o bezpieczeństwo naszych klientów, tak aby umowa ubezpieczenia odzwierciedlała aktualne uwarunkowania rynkowe i pozwoliła na szybkie odbudowanie zniszczonego mienia w przypadku szkody znacznych rozmiarów.
Maciej Szczepański
DYREKTOR DZIAŁU UBEZPIECZEŃ MAJĄTKOWYCH I TRANSPORTOWYCH